Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2020

Wynik konkursu wydawniczego

Dziś ukazały się wyniki konkursu wydawniczego Genius Creations. Niestety moja słowiańska powieść "Na Szali", nie dostała się do drugiego etapu. Przykro jest, nie ma co ukrywać. Przecież bez minimalnej wiary w lepsze jutro moich książek, nie miałabym motywacji do pisania i brania udziału w konkursach. Pozostaje więc przełknąć gorzką pigułkę przegranej, zasiąść ponownie nad tekstem, poprawić co nie co i rozesłać książkę do wydawnictw. I znów będzie długie oczekiwanie na odpowiedzi... ech, dość przytłaczająca wizja.

Wena zmienną jest

Z weną jak z kobietą, nie wiadomo co jej strzeli go głowy :) Przez dłuższy czas siedziałam nad odkładaną książką o której wspominałam ostatnio. Szło mi bardzo topornie, głównie przez ilość notatek, ale jak już zebrałam do kupy postacie, miejsca i ogólny cel, to wystarczyło poprawić i pisać dalej prawda? No właśnie nie...  Pierwszy raz miałam takie trudności, zmuszałam się do pisania, coś było ewidentnie nie tak. Myślałam, że to wpływ "zamknięcia" sytuacji pandemicznej, ale po kilku dniach przekonałam się że problem tkwi w fabule. Wymyśliłam wątek poboczny zbiegający się z głównym, szczyptę dramatu, bólu i fantastycznych postaci, ale nadal.... nadal pisanie było cierpieniem.  Dręczyło mnie to kilka dni, aż w końcu mój umysł mnie oświecił. Książka z ostatniego konkursu wydawniczego musi toczyć się dalej! Moja wyobraźnia była złakniona kolejnej słowiańskiej mitologii. "Standardowa" fantastyka może poczekać, ale pomysł na kontynuację nie może iść w odstawkę.Należy