Ostatnio miałam moje pierwsze spotkanie autorskie na konwencie horroru Medalicon w Częstochowie. Na moją prelekcję o samopublikacji przyszły dwie osoby, ale to i tak nie źle, bo godzina piątek 16:00 nie była zbyt korzystna. Mimo to, były to bardzo dwie miłe osoby z którymi można było podyskutować o problemie. Na spotkanie autorskie przybyły natomiast trzy osoby. Również było przyjemnie i zakupili u mnie książki z dedykacją.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdTVQOVOzHk3v7b-2c6vwQaNDMfrrt8PIR62bbkhHlfziGOeygpHfiYSum2gSSWb-vRDhEbYQOAumzdyYbaNb34LwyuhbVW9myMK_kVYAYb1GDj0kZmDvSEUptJOTixozOKnRyFnMxRYUq/s640/68932016_662963987522742_7849913672519385088_n.jpg) |
fot. Marcin Tarkowski |
Spotkanie autorskie w Częstochowie to jedno, ale rozmowy z moim mentorem horroru to drugie. Był na konwencie sam Graham Masterton. Uczestniczyłam w jego spotkaniu, a potem zobaczyliśmy się z ludźmi z konwentu na piwie. To bardzo wesoły i przyjemny w konwersacji człowiek. Jakże mi miło się zrobiło, że wspomniał o mnie w swoich podsumowaniu wizyty na konwencie :)